Hałas to wróg tym groźniejszy, że niewidzialny. Przy innych niewidzialnych zagrożeniach, np. czadzie, zdajemy sobie sprawę z niebezpieczeństw, jakie za sobą pociągają. O hałasie, zwłaszcza tym w tle, do którego łatwo się przyzwyczaić, jest cicho. Rzadko też sami go monitorujemy. Mówi się o zanieczyszczeniu hałasem właśnie ze względu na tę ciągłą obecność i niezauważalność. Nadmiar dźwięków zalicza się do zanieczyszczeń powietrza i środowiska, bo podobnie jak nadmiar światła zaburza funkcjonowanie zarówno ludzi, jak i zwierząt, a czasem także roślin. W Europie problemy ze zdrowiem wywołane przez zanieczyszczenie hałasem dotykają co piątą osobę.
Ile decybeli to hałas?
Skup się na tym, co słyszysz. Na chwilę zamknij oczy. Słuch to taki zmysł, że jeśli szczęśliwie go masz — nie możesz go wyłączyć. Czy jest Ci przyjemnie, oddychasz spokojnie i masz ochotę zostać tu, gdzie jesteś? Jeśli tak, pewnie krajobraz dźwiękowy tego miejsca jest niezaburzony. Jeśli jednak coś Ci przeszkadza, to pewnie hałas. Może być jednostajny i długotrwały albo przerywany i nagły. Być zbyt głośną muzyką, krzykami, warkotem jakiegoś urządzenia w pracy czy hukiem przelatującego samolotu. A może bardzo, bardzo głośno kumkają żaby albo cykają świerszcze?
Każdy z tych odgłosów może być hałasem – przemysłowym, komunikacyjnym lub środowiskowym. Choć istnieją obiektywne miary, nie ma jasnego określenia, ile decybeli to hałas. Określa się go jako wszelkiego rodzaju niepożądane, nieprzyjemne i uciążliwe dźwięki w danym miejscu i czasie. Może irytować Cię tak po prostu, ale jeśli stale przekracza 55 decybeli, oficjalnie jest zanieczyszczeniem hałasem i stanowi zagrożenie dla zdrowia – Twojego i wszystkich, którzy są w jego zasięgu. Taki poziom wyznaczyła w 2002 roku, na podstawie opinii ekspertów, dyrektywa Parlamentu Europejskiego [1].
Ile decybeli ma…?
20 dB to szept.
30 dB – wiatr w lesie.
40 dB – szmery w domu.
60 dB – szum w biurze albo cicha suszarka.
Odkurzacz – 70 dB, kosiarka – 80 dB.
Podczas szkolnej przerwy dźwięki osiągają natężenie ponad 100 dB.
Głośny koncert to około 115 dB. W takich okolicznościach bezpiecznie dla uszu można spędzić… 28 sekund [2].
Jeśli podczas koncertu stoisz przy głośniku, doświadczasz nawet 140 dB.
Decybele liczone są na skali logarytmicznej — wzrost o każde 10 punktów to mniej więcej dwukrotne wzmocnienie.
Chcesz posprawdzać inne dźwięki?
Świetną, wciąż rosnącą bazę prowadzą australijskie Państwowe Laboratoria Akustyczne [3].
Jak zanieczyszczenie hałasem niszczy zdrowie
Od hałasu można oczywiście stracić słuch – całkowicie lub częściowo. Do tej pory medycyna nie wynalazła sposobu na jego przywrócenie. Osobom z ubytkiem słuchu od znacznego do głębokiego można wszczepić tzw. implant ślimakowy, który przekształca dźwięki w sygnały elektryczne wysyłane prosto do nerwu słuchowego. Można w ten sposób ominąć uszkodzone obszary ucha. Nie zmienia to jednak faktu, że raz zniszczone naczynia włosowate ucha się nie regenerują.
Niemniej zanieczyszczenie hałasem, o którym tu mowa, w mniejszym stopniu wpływa na utratę słuchu niż krótkotrwałe wystawienie na dźwięki o wysokim natężeniu (jak słuchanie głośnego koncertu czy bliski wybuch bomby). Zaburza za to prawidłowe funkcjonowanie organizmu, także płodu. Ponadprzeciętnie wrażliwe na zmiany ciśnienia akustycznego są noworodki [4]. U dzieci hałas utrudnia naukę języka, prowadzi do trudności edukacyjnych i niepokoju. Wpływa negatywnie na koncentrację i motywację, a w efekcie również na wyniki w nauce [2].
U dorosłych ekspozycja na hałas wywołuje lęk i rozdrażnienie, przyczynia się też do choroby niedokrwiennej serca, na którą co roku umiera w Europie 12 000 ludzi. Europejska Agencja Środowiska szacuje, że ze względu na nocny hałas przekraczający 50 dB poważnych problemów ze snem doświadcza 6,5 mln Europejczyków.
Nie wszystkich problem ten dotyka w równym stopniu – tak jak w przypadku innych zjawisk, to także podlega zróżnicowaniu ze względu na poziom dochodów, miejsce zamieszkania czy wiek. Badania, choć na niewielkich próbach, wskazują też, że wyjątkowo na utratę zdrowia w wyniku hałasu narażone są osoby bezrobotne, prawdopodobnie ze względu na to, że głośniejsze okolice oferują tańsze czynsze, więc częściej są zamieszkiwane przez osoby uboższe i niepracujące [5].
Hałas w miastach
Odgłosy wielkiego miasta
To samo natężenie robi inne wrażenie w zależności od natężenia dźwięków tła. Odgłosy miasta są naturalną konsekwencją wzmożonego transportu, odbijających dźwięk materiałów wykończeniowych (beton, kamień) i zagęszczonej zabudowy. Zgromadzenia, imprezy masowe czy budowy zwiększają poziom zanieczyszczenia hałasem w miastach. Ma to szczególne znaczenie ze względu na duże zagęszczenie ludności. Duże ośrodki nie tylko generują więcej niebezpiecznych odgłosów i drgań, ale też narażonych jest na nie wiele ludzi.
Strategiczne mapy hałasu
Dlatego to miast powyżej 100 000 mieszkańców dotyczy obowiązek sporządzania tzw. strategicznych map hałasu. Do tej pory mapy mogły być opisowe, od 2022 dane dotyczące natężenia hałasu mają bezwzględnie być przedstawiane na mapach, ponieważ taki sposób uznaje się za najbardziej przystępny. Dokumenty te mają informować o źródłach hałasu i ich charakterystyce, zawierać dane o liczbie narażonych mieszkańców i proponować rozwiązania umożliwiające ochronę przed nadmiernym natężeniem dźwięków miasta. A wszystko to w zrozumiałym, niespecjalistycznym języku. Mapy akustyczne można łatwo znaleźć z pomocą wyszukiwarek internetowych.
Urbanistyka wpływa na to, jak miasta radzą sobie z różnymi rodzajami hałasu. Na potrzeby raportu „Polska w decybelach” zmierzono ciśnienie akustyczne w rozmaitych typach miejskich przestrzeni: okazało się, że najgłośniejsze ulice ma Łódź, miejsca spotkań Warszawa, osiedla mieszkaniowe konurbacja śląska, a miejsca wypoczynku – Wrocław (choć trzeba przyznać, że było to Afrykanarium). Z kolei wrocławski rynek to najcichsza z badanych przestrzeń zgromadzeń [6]. Bliżej z mapą akustyczną Wrocławia można zapoznać się tu.
Hałasujący sąsiedzi i śpiewające rury
Mieszkańcy bloków i kamienic często wiedzą o swoich sąsiadach znacznie więcej, niż by chcieli, właśnie poprzez dźwięki: tupanie, rozmowy, odgłosy telewizji, przesuwanie krzeseł, o remontach nie wspominając. Hałas w budynkach mieszkalnych jest efektem niewystarczającej izolacji akustycznej. Do tego dochodzą niezawinione przez mieszkańców odgłosy kanalizacji, wind czy wentylacji.
W takiej sytuacji warto wykonać pomiary i ustalić z administracją możliwe rozwiązania. Eksperci doradzają tłumienie jak najbliżej źródła dźwięku. Warto zadbać o komfort akustyczny, bowiem spory o sąsiedzkie hałasy mogą skończyć się w sądzie [7]. Niestety, polskie normy dotyczące dopuszczalnej izolacyjności akustycznej od tzw. dźwięków powietrznych dla budynków wielorodzinnych są jednymi z najniższych w Europie, więc zadbanie o komfort słuchowy leży w gestii mieszkańców i dobrej woli zarządców [8].
Hałas przemysłowy
Obiekty przemysłowe najczęściej występują w miastach lub ich pobliżu, jednak traktuje się je jako odrębną kategorię generatorów hałasu. Najbardziej narażeni na ten typ zanieczyszczenia są mieszkańcy Sosnowca, Lublina i Wałbrzycha, a także, w mniejszym stopniu, Dąbrowy Górniczej, Katowic i Gdyni [9]. Nie monitoruje się stopnia zanieczyszczenia hałasem przemysłowym poza aglomeracjami.
Głośna praca
Szumy i pomruki fabryk i centrów usługowych oddziałują nie tylko na zewnątrz, ale również wewnątrz budynków. U osób narażonych na hałas w pracy spada nie tylko wydolność psychiczna, ale też np. precyzja ruchów. Nadmierna ekspozycja na dźwięki i drgania może też prowadzić do upośledzenia innych zmysłów, np. do zakłóceń wzroku. Jeśli odgłosy wydawane przez maszyny czy transport wewnątrzzakładowy osiągają ponad 80 dB, pracodawca ma obowiązek zapewnić pracownikom możliwość ochrony słuchu. Przy 85 dB taka ochrona jest już obowiązkowa [10].
Dobrą praktyką, tak jak w przypadku hałasu od sąsiada, jest eliminacja lub wytłumienie źródła hałasu. Jeśli takie rozwiązanie nie jest możliwe, powinno się wprowadzić środki ochrony zbiorowej, takie jak ekrany dźwiękochłonne. Tak zwane środki ochrony indywidualnej to ostatni ze sposobów zaradzenia hałasowi w miejscu pracy – w domu też nie chcielibyśmy chodzić w zatyczkach, jeśli można wytłumić ścianę.
Hałas transportowy
Warkot, szum i pisk
Najbardziej powszechny i jednostajny jest hałas od ulicy, drogi czy autostrady. Wydaje się oczywiste, że transport jest głośny. Pojazdy elektryczne pokazują jednak, że nie jest to konieczna zależność. Zanim te rozwiązania staną się powszechne, warto skonfrontować się z informacją, że Polska zajmuje trzecie miejsce w Europie pod względem liczby mieszkańców narażonych na hałas drogowy. Doświadcza go 10% mieszkańców i mieszkanek kraju, co przekłada się na mniej więcej do czwartą osobę zamieszkującą miasta powyżej 100 000 mieszkańców. Pomiary wykonuje się co pięć lat od 2007 roku i ostatnio daje się zauważyć trend spadkowy. Niestety nie jest to tendencja uniwersalna, tym bardziej więc warto zapoznać się ze wskazaniami dla swojej okolicy [9].
Stukot, łoskot, gwizd
Hałas kolejowy jest o tyle specyficzny, że to nie tylko słyszalne dźwięki, ale także drgania podłoża. Wpływają na stan torowisk i zdrowie ludzi, a ponadto na rozwój upraw. W krajach, w których sieć pociągowa jest rozwinięta, jak Austria, Szwajcaria, Niemcy czy Wielka Brytania, ekspozycji na wysokie natężenie dźwięków z torowisk poddanych jest najwięcej osób, choć kraje te prowadzą aktywną politykę ograniczania hałasu. Wiele rozwiązań, jak maty podtłuczniowe czy podtorowe, stosuje się przy modernizacji dróg kolejowych. Metodą niewymagającą remontu torowiska jest szlifowanie i smarowanie torów. Trudniejsze i bardziej kosztowne do zatrzymania są drgania powierzchniowe – to w celu ich redukcji stosuje się wały czy ekrany ochronne [11]. Osobne rozwiązania są stosowane do ochrony przed hałasem wewnątrz pojazdów.
Jeśli brakuje Wam dowodów na to, że polska kolej się modernizuje, znajdziecie je w danych dotyczących hałasu kolejowego. Chyba że powodem zmniejszenia pociągowych stukotów jest likwidacja połączeń. W każdym razie wskaźniki akustyczne mówią o spadku liczby osób narażonych na zanieczyszczenie hałasem kolejowym w ciągu dnia o niemal połowę oraz o ponad połowę w godzinach nocnych – w efekcie uciążliwości z tego powodu dotykają maksymalnie 1% mieszkańców Polski.
Ryk, huk i szum
Wobec wszystkich nieprzyjemnych odgłosów transportowych najmniej dokuczliwy w Polsce jest hałas lotniczy. Tylko jedno polskie lotnisko obsługuje ponad 50 000 startów i lądowań w ciągu roku, a tylko porty przekraczające tę liczbę zaliczane są do uciążliwych. W porównaniu z 18 takimi lądowiskami w Niemczech czy 22 w Wielkiej Brytanii jest to problem obcy mieszkańcom Polski, jeśli akurat nie mieszkają w pobliżu warszawskiego Okęcia. W 2019 r. granicę 50 000 operacji przekroczył też port w Krakowie, jednak ze względu na pandemię trudno przewidywać, kiedy powróci do tego poziomu [12]. Z hałasem lotniczym walczy się nie tylko biernie (np. przez budowę ekranów akustycznych w pobliżu lotnisk lub zakaz startów i lądowań w nocy), ale też czynnie, projektując maszyny lotnicze w taki sposób, by generowały dźwięki o niższym natężeniu. Dopuszczalne poziomy ustalają i monitorują branżowe organizacje międzynarodowe (EATA, ICAO).
Zwierzęta wolą ciszę
Nie tylko fajerwerki szkodzą zwierzętom. Na ich funkcjonowanie wpływa też codzienny miejski szum. Potrzeba jednak specyficznych okoliczności, by zbadać długotrwały wpływ hałasu na zwierzęta. W 2020 r. wielkie zainteresowanie wzbudziły ustalenia zespołów amerykańskich ornitologów związane ze zmianami akustycznymi wywołanymi pandemią: wróble z San Francisco bardzo szybko dostosowały się do cichszego niż zazwyczaj otoczenia, obniżając zarówno wysokość (częstotliwość), jak i głośność swoich śpiewów. Pokrewne junko z San Diego nie dostosowały się tak szybko. Żyjące na kampusie ptaki w wyniku wieloletniej ekspozycji na miejski hałas trwale zmieniły właściwości fizyczne swoich treli [13]. To o tyle istotne, że wysokość ptasich śpiewów jest czynnikiem sukcesu godowego – jak to często bywa również u ludzi, ptaki preferują w amorach niskie tony. Gdy są zmuszone do wydawania wyższych lub głośniejszych dźwięków, skuteczność ich działań spada. Zmiany w częstotliwościach mogą też utrudniać komunikację – każdy gatunek porozumiewa się na innych falach i wzajemne ich przejmowanie zaburza delikatną równowagę.
Podobne procesy zachodzą wśród morskich stworzeń. Zanieczyszczenie hałasem ma w wodzie ogromne znaczenie, ponieważ woda szybciej niż powietrze przewodzi dźwięk. Hałas powodowany przez człowieka w wodzie zwiększał się w okresie 1950-2000 co dekadę o 3 dB. Biorąc pod uwagę objętość oceanu, jest to ogromna liczba. Dźwięki wydawane przez kontenerowce, łodzie podwodne czy odwierty utrudniają życie we wszystkich morskich akwenach globu. Nie tylko potrafią nieść się przez dziesiątki kilometrów, ale też interferują z sygnałami zwierząt, w szczególności wielkich ssaków. Do odkrycia, że hałas transportu morskiego powoduje chroniczny stres u waleni, przyczyniło się, podobnie jak przypadku wróbli i pandemii, zatrzymanie części świata — zawieszenie tranzytu wodnego po atakach na World Trade Center w 2001 r. [14].
Hałas, gwar, zgiełk, harmider krzyżówka
Nasz słownik obfituje w określenia uciążliwych dźwięków. W krzyżówce mogą występować zamiennie, choć każdy ma swoją cechę charakterystyczną. Jedną właściwość mają wspólną – niezauważone szkodzą. Przywracając słuchowi należne miejsce możesz przyczynić się do poprawy nie tylko własnego życia, ale też warunków w szkole, pracy czy dzielnicy. Umęczone zmianami klimatu środowisko też będzie Ci wdzięczne.
Źródła:
- Dyrektywa PE odnosząca się do oceny i zarządzania poziomem hałasu w środowisku
- WHO: Utrata słuchu spowodowana tymczasową ekspozycją na głośne dźwięki
- NOISE database
- Wpływ hałasu na rozwój noworodka
- Raport Europejskiej Agencji Środowiskowej „Hałas środowiskowy w Europie”
- Raport „Polska w decybelach”
- Jak radzić sobie z hałasem w budynkach mieszkalnych
- Akustyka budynków a zanieczyszczenie hałasem
- Raport GIOŚ o stanie akustycznym środowiska w Polsce
- Hałas w miejscu pracy
- Redukcja hałasu kolejowego
- Polskie lotniska w 2019 r.
- Ptasie śpiewy a zanieczyszczenie hałasem.
- Zanieczyszczenie hałasem w morzach
0 komentarzy