Korki, chyba nikomu z nas nie kojarzą się pozytywnie.
To przez nie spóźniamy się do pracy, szkoły, czy na ważne spotkanie. A powrót do domu w godzinach szczytu trwa o godzinę dłużej.

Najbardziej zakorkowane miasta w roku 2018 to Mumbaj Bogota i Lima, choć i nam do czołówki całkiem niedaleko. Faworyt z naszego polskiego podwórka – Łódź – to jednocześnie 7. miejsce w Europie, a 15. na świecie w tym niechlubnym rankingu.

Warto pamiętać, że korki to nie tylko stres spowodowany spóźnieniem, ale także:

• strata czasu – podaje się, że w skali roku od 6 do 16 dób, spędzamy na siedzeniu w odpalonym, jednak unieruchomionym samochodzie. To czas, który moglibyśmy wykorzystać na relacje rodzinne, odpoczynek, rozwijanie pasji czy spotkania ze znajomymi.
• utrata zdrowia – podczas stania w korku wdychamy dużą ilość, spalin, które mają szkodliwy wpływ na naczynia krwionośne. W konsekwencji może to prowadzić do powstawania zakrzepów w tętnicach, chorób płuc oraz zawału serca.
• strata pieniędzy – nie chodzi tu tylko o kwoty wydawane na paliwo (wiadomo w korkach spalanie jest większe), ale również z ekonomicznego punktu widzenia czas spędzony w samochodzie traktuje się jako bezproduktywny, czyli zmarnowany.
• zanieczyszczenie środowiska – w 2015 roku w Polsce transport był odpowiedzialny za 15% ogólnego poziomu emisji gazów cieplarnianych.

Co możesz zrobić, żeby zmniejszyć korki?

• wybierz komunikację miejską – jeden autobus czy tramwaj zabiera na drodze tyle miejsca co 4 samochody, a może pomieści nawet ponad 180 pasażerów. Dodatkowym plusem, są wydzielone buspasy i torowiska, które znacznie przyspieszają podróż. Jeżdżąc komunikacją nie trzeba też płacić za parkingi.
• przesiądź się na rower – nie tylko zmniejszymy ruch na drodze oraz zadbamy o środowisko, ale przede wszystkim dodatkowy ruch w trakcie dnia pozytywnie wpłynie na naszą kondycję i zdrowie.
• przejdź się – według badań osoby zdrowe powinny dziennie wykonać około 6.000–8.500 kroków.
• podróżuj w grupie – znajomi z pracy mieszkają w Twojej okolicy. Dlaczego by nie oszczędzić na paliwie i nie dojeżdżać wspólnie? W wielu krajach na świecie można się spotkać z dodatkowym pasem na autostradzie dla samochodów z więcej niż jednym pasażerem.
• złap stopa – pracujesz w centrum miasta? Bardzo możliwe, że w tą samą stronę jedzie kilku innych Kowalskich czy Nowaków.

Źródła: TOMTOM TRAFFIC INDEX