Niby zdrowy rozsądek podpowiada, że kiedy coś jest zbyt piękne, by było prawdziwe, to prawdopodobnie tak jest.
A jednak… Z roku na rok coraz więcej ludzi decyduje się na tzw. chwilówki. W roku 2018 wzięto o 18,9% więcej takich pożyczek niż w roku 2017. Ich wartość skoczyła jednak aż o 41,9%, do kwoty 7,4 miliarda złotych.
Odpowiedź na pytanie ➡ „Dlaczego ludzie biorą chwilówki?” nie powinna nikomu sprawić problemu. Łatwość uzyskania gotówki „na już” czyni je o wiele bardziej dostępnym źródłem finansowania niż pożyczki bankowe.
Wielu biorców takich pożyczek niestety nie zdaje sobie sprawy z konsekwencji swoich decyzji. I choć od 2016 roku obowiązuje ustawa antylichwiarska, a wszelkie produkty finansowe opatrzone są RRSO, to i na to pożyczkodawcy mają sposób. Często w skład RRSO nie są wliczane koszty, których z góry nie da się oszacować np. koszt utrzymania konta bankowego czy karty kredytowej.
Największym jednak zagrożeniem pożyczek pozabankowych jest jednocześnie to, co sprawia, że są one tak atrakcyjne – ograniczona weryfikacja zdolności do spłaty. Oznacza to, że pożyczkę może wziąć może praktycznie każdy – między innymi osoba, której na to nie stać. A to już prosta droga do spirali zadłużenia, kiedy to ofiara nadmiaru pożyczek, zaciąga kolejne zobowiązania chcąc spłacić te poprzednie.
➡ Na co więc uważać?
🔸 Zdecydowanie łatwiej jest zapobiegać niż leczyć, więc pożyczaj tylko, jeśli stać Cię na spłatę!
🔸 Nie zapominaj! Dokładnie czytaj umowy, jeśli nie rozumiesz zapisów – pytaj do skutku. Kto pyta nie błądzi.
0 komentarzy